Rozdział 3
Z placu poszliśmy za Thaneą do Pałacu Sprawiedliwości. Czas
pożegnań - pomyślałam. Rodzice przyszli zapłakani. Nie wiedziałam w sumie
dlaczego mieliby za mną tęsknić, każdego dnia dawałam im do zrumienia, jak bardzo ich nienawidziłam. Mama tylko płakała,
a tata, pocieszając ją, powiedział:
- Będziemy tęsknić – spojrzałam na niego otępiałym wzrokiem,
nie zdążył powiedzieć nic więcej (zresztą pewnie nie miał już nic do
powiedzenia), gdyż Strażnik Pokoju oznajmi, że rodzice muszą już wyjść. Nawet nie
miałam ochoty ich przytulać.
Super. Będą tęsknić. To chyba najgorsze co mogli powiedzieć.
W ogóle we mnie nie wierzyli. Ojciec jasno dał mi do zrozumienia, że nie
przeżyję. Poczułam jak łzy napłynęły mi do oczu. Przecież nie będę płakać z
powodu jakichś głupich rodziców – pomyślałam. A jednak. Z każda chwilą czułam
coraz większy ból. Gdzieś w głębi zawsze wierzyłam, że mimo wszystko, ojciec
mnie kochał, wierzył we mnie. Dzisiejszymi słowami udowodnił, że tak nie było.
Zawsze myślałam, że to jemu najbardziej na mnie zależy, ale dziś płakała tylko
matka, tata przekazał mi tylko to, co o mnie myślał w dość przyzwoity sposób.
Znów zaczęłam przejmować się wszystkimi ''drobnostkami''.
Przypomniałam sobie, dlaczego zaczęłam brać morfinę. Zdałam sobie sprawę, że
był to jedyny sposób aby oderwać się od samotności. Żeby życie nie wydawało się
tak bolesne, jak w rzeczywistości.
Pozostałe blogi z serii:
http://d2-56th-hunger-games.blogspot.com/
http://d4-56th-hunger-games.blogspot.com/
Chcesz znać całą historię? Przeczytaj!
http://d2-56th-hunger-games.blogspot.com/
http://d4-56th-hunger-games.blogspot.com/
Chcesz znać całą historię? Przeczytaj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz